Uwaga: na prośbę organizatora, Łukasza Bacia, z kawiarni "Muza", rzeszowski koncert przeniesiony został o tydzień później, na 19 marca (pt), godz. 19.30.
Zbliża się 8 marca, tradycyjne Święto Kobiet, współcześnie dość często wyśmiewane, lekceważone... Niesłusznie. Lubię to święto.
Właśnie przez tę nierównowagę, przez brak męskiego odpowiednika tego święta w kalendarzu, przypomina nam ono o tym, że naszym paniom winni jesteśmy nie tylko miłość i szacunek, ale i coś więcej. Bo ja wiem? – Cześć, honor, szczególną troskę i opiekę…
Tu nie chodzi tylko o miły gest. To zawsze była okazja do zadumania się na tajemnicą życia, tajemnicą poczęcia i potem dojrzewania małego człowieczka w łonie kobiety. Także nad tajemnicą i cierpieniem bezpłodności… To kobiety uczyły się przekazywania miłości i zachwytu nad światem. Przygotowywano je do pełnienia tych ról odrobinę inaczej kształtując ich dzieciństwo i psychikę. To wreszcie kobieca praca i dbałość decydowały o przekazywaniu tradycji i szacunku do wszystkiego co narodowe, święte - zwłaszcza gdy mężczyźni ginęli w tylu wojnach, walkach, pojedynkach.
To święto miało dla mnie i mojego pokolenia sens.
Czy ma nadal? – chyba tak.
Nasz dom, dom krakowskich Orkiszów z ul. Owocowej jest domem dość tradycyjnym. Dzieci są dziećmi, a rodzice rodzicami. Rodzina jest ważna, Polska jest Ojczyzną, a niebo jest ponad nami. Moje praktycznie już dorosłe dzieci nie wstydzą się ze mną pójść do kościoła, ani przytulić do mnie w miejscu publicznym. To nie tylko moja zasługa.
Ja swojej Kobiecie kupię kwiaty i ucałuję Jej ręce z wielkim szacunkiem.
Pojadę też na grób Matki i Siostry, żeby zapalić znicze i chwilę podumać. Wdzięczny jestem losowi za to, że były…
A jeśli się to komuś nie podoba, to… niech sobie posiedzi przy swoim komputerze.
Jeszcze zaproszenia na "Ballady o miłości":
- do Niepomic, 6 marca, w sobotę (Sala Rycerska, 18.00)
- do Klimontowa, w niedzielę, 7 marca (GOK, 16.00)
- do Zakopanego na 8 marca nie zapraszam, bo impreza zamknięta.
Za to w Chmielniku k. Buska zagramy 8 marca o 14.00 - "Pieśni Włodzimierza Wysockiego".
I będzie to piękny koncert.
Po czym wrócę do Krakowa i zaczynam szukać sponsorów do tegorocznego 5. festiwalu "Ballady Europy". Lojalnie uprzedzam, ze i do Waszych drzwi zamierzam zapukać!
A ponieważ czasami jeszcze ponosi mnie żyłka dziennikarska, przeczytajcie sobie mój najnowszy felieton o "hakach" na moim blogu, gdzie lokuję teksty tego drugiego "ja" - redaktora, społecznika, pyskacza, pieniacza. Jest tam ciekawy chyba pomysł na rolę Prezydenta w RP...
Kraków, 3 marca 2010
Poprzednio pisałem:
rok 2016, rok 2015, rok 2014, rok 2013,
rok 2012, rok 2011, rok 2010, rok 2009