skanowanie0043
ś.p. Helena Orkisz, ur. 1925 w Andrychowie, zm. 2004 w Wadowicach
matka Emilii i Pawła, żona Piotra Orkisza (1923-2006), pracownik AZPB 

MOJA MAMUSIA

Moja Mamusia, Panno Cichej Mowy,
ma duże, smutne oczy,
lecz inne miała w tamtą noc styczniową,
gdym z łodzi na brzeg wyskoczył.

 skanowanie0044 Wilgotne wtedy oczy miała,
  kiedy maleńki okruch syna
  w dłoniach tuliła i z całym światem
  o mnie walczyła i zwyciężyła.

Moja Mamusia, Panno Pięknych Słów,
ma szczupłe suche ręce,
do których chciałbym z miłością przylgnąć,
lecz to już coraz trudniejsze.


  To wówczas, kiedy niecierpliwie,
  bo czasu, czasu było mało,
  rzeźbiła nasze dorastanie
  Jej dłoni ubywało.

Moja Mamusia, Matko Dobrej Drogi,
ma śliczne, siwe włosy.
Lecz inne miała w tamte dni radosne,
gdy wszystko było tak proste.


  Jej zegar długo, długo jeszcze
  odmierzać może nam godziny,
  więc daj Jej, Panno Pięknooka,
  uśmiech swój i swą miłość.

* * *

Taką Cię, Mamo, pamiętam... 
skanowanie0040Miałem kochającą Matkę.

Paweł Orkisz
26 maja 2020

Poprzedni artykuł
rok 2020, rok 2019, rok 2018rok 2017rok 2016rok 2015
rok 2014,rok 2013rok 2012rok 2011rok 2010rok 2009