...Dnia Godności Osoby Niepełnosprawnej w Tczewie był chyba najwazniejszym wydarzeniem naszej krótkiej trasy koncertowej po Pomorzu i Kujawach.
Piszę "chyba", bo przecież nie chodzi o wartościowanie poszczególnych koncertów, z których każdy był na swój sposób niesamowity:
- w Nowej Wsi Wielkiej - znakomite śpiewanie, sporo ważnych tematów
- w Bydgoszczy - granie klubowe dla znakomitej i wyrobionej publiczności.
A jednak Tczew, a raczej Święto Niepełnosprawnych.
Dzień Godności...
Tak sobie myślę, czy bez naszej wiary w chrześcijańskiego Boga, Boga, który jest Miłością i który żąda od nas wyłącznie Miłości do bliźnich, co więcej, zapowiada, że rozliczać nas będzie też głównie z Miłości... Czy bez tego Boga umiałbym znaleźć jakiś głębszy powód do uznania takiej osoby za równą mi, ba, może lepszą ode mnie?
Może nie każdy potrzebuje Boga, żeby dostrzegać takie rzeczy, ale ja - właśnie dzięki wierze - doskonale widzę i rozumiem, że właśnie niepełnosprawni mogą być bardziej uzdolnieni do miłosci, do empatii, do okazywania współczucia i zrozumienia, kiedy Cię świat zawiedzie, a kiedyś - tam, na połoninach niebieskich - mogą być obdarzeni większymi "honorami", niż my "pełnosprawni".
Co to zresztą jest ta "pełna sprawność"?
Do czego? Np. do
- pracy od świtu do nocy w korporacjach?
- konstruowania broni i zabijaniasię w wojnach?
- zdrad i podłości, przekrętów i zapijania się?
- do kłótni fejsbukowych i wrednych ataków politycznych?
- a może do małpowania durnych i pustych celebrytek i idoli?
Nie graliśmy tam smutasów, nie uprawiałem moralistyki. W ogóle nie ruszałem poważniejszych tematów, a jeśli już, to mimochodem. Po prostu byłem radosny i szczęśliwy, że dane mi było tam być, z tymi moimi "braćmi mniejszymi" i z tymi cudownymi ludźmi, którzy się nimi każdego dnia opiekują.
Starałem się im dać radość, samą radość i wyłącznie radość...
Ale to była sceneria!! Wręcz scenografia! ::-))
Dlatego trochę mi było żal, kiedy część z nich po swoich występach zniknęła sprzed estrady. A ja właśnie wtedy najgoręcej chciałem ich usciskać.
Trudno... Zrobię to innym razem, przy innych okazjach!
Bzowskiemu też serce samo grało!!
Taniec dzieci zawsze cieszy oczy! :-))
Paweł Orkisz, Kraków, 10 maja
Poprzedni artykuł
rok 2016, rok 2015, rok 2014, rok 2013,
rok 2012, rok 2011, rok 2010, rok 2009