Coś dziwnego dzieje się wokół. Zanika wrażliwość, delikatność, spokój, zamyślenie… Ludzie chcą bawić się i szaleć.
Do takich wniosków dochodzę, kiedy obserwuję ilość osób zainteresowanych naszymi koncertami.
Jak Państwo wiecie, jestem chyba (może?) jednym z najlepszych w Polsce wykonawców pieśni Bułata, a każdy nasz koncert w tym repertuarze, to bajka, to… cymes, no cud, miód i orzeszki.
Żadnego innego repertuaru nie mamy tak ogranego, opracowanego, dopieszczonego pod każdym względem.
Kiedy śpiewam pieśni Mistrza Bułata, to sam doznaję jakiejś iluminacji, jakiegoś oczyszczenia, jakiejś ogromnej satysfakcji, że ktoś napisał, stworzył takie cuda. Niemożliwe, żeby to się nie przenosiło na widownię…
A tu… Pojutrze gram taki koncert w Kurantach, a rezerwacji do dziś (godz. 12.00) jest zaledwie 11.
Pan Marek, gospodarz Kurantów mówi: - Panie Pawle, czegoś takiego jeszcze nie było!
W Kurantach publiczność kupuje przecież prawie wszystko: Ballady o kobietach, Wielki powrót ballady, Zwijamy żagle (i rozwijamy), pewnie mielibyśmy nawet publiczność na Balladach o niczym, albo Balladach bardzo głupich! Na następne spotkanie w Kurantach, 28 września (szanty i... panie w białych sukienkach!), mamy już prawie komplet.
Kiedy latem graliśmy na Mazurach, w Cierzpiętach, to na koncercie pieśni żeglarskich była pełna sala, a na koncercie pieśni Okudżawy… chyba 13 osób (+ personel i znajomi Zosi :-))
Co się dzieje?
Publiczność chce się bawić, wygłupiać, szaleć, rozrywać.
Zamyślenie?
Zawstydzenie?
Zaduma?
Refleksja?
Zaczynają być nam zbyteczne?
Drażnią nas?
Musimy to uwzględnić w naszych planach i propozycjach kierowanych do odbiorców. Możemy grać na wesoło! A jakże?!
Nie martwcie się!
Nie przestaniemy grać koncertów z piesniami Bułata Okudżawy, takimi jak: Modlitwa, Ostatni trolejbus i Balonik.
Kochamy je!
Będziemy je grali dla niewielkiej liczby ludzi, ale będziemy…
A przecież mi żal...!
* * *
My zawsze w pochodzie i tylko to jedno nas budzi ze snu:
- Dlaczego w pochodzie, gdy wiosna nad ziemią szaleje od bzu?
- Dlaczego w odwrocie, gdy wiosna nad ziemią szaleje od bzu?
("Piosenka o piechocie" - B.Okudżawa, tł. Dąbrowski)
Kraków, 13 września 2012
foto: archiwum
Poprzednio pisałem:
rok 2016, rok 2015, rok 2014, rok 2013,
rok 2012, rok 2011, rok 2010, rok 2009