W niedzielę,17 października, zagram m.in. w Świątnikach Górnych k. Krakowa, o godz. 18.30 koncert zatytułowany "Oto jestem".
Znajdą się w nim piosenki z CD "Oto jestem", czyli moje wiersze religijne oraz biblijne psalmy z moją muzyką.
Koncert pełen zadumy i refleksji nad podstawowym dylematem: czy mam odwagę dążenia ku świętości? - z premedytacją i świadomie obrać świętość za cel swojej życiowej drogi.
Jak śp. Jerzy Ciesielski, o którym programy i filmy robi ostatnio moja żona.
Kiedyś, chyba w 1984 roku, w pieśni "Za chwilę przyjdzie Pan", zadałem to pytanie, które wówczas wydawało mi się nowe, odkrywcze, moje własne: czy masz odwagę z Bogiem dzielić wieczność?
Do dziś wydaje mi się, że nikt przede mną nie powiedział zwykłym, ludzkim, nieteologicznym językiem, że do tego potrzeba odwagi!
Trzeba mieć..., no, ... odwagę!
W formie poetyckiej brzmiało to tak:
"... Na ołtarz spływa krew, jak z drzewa krzyża.
Przebita Boga dłoń wskazuje drogę do
krainy Życia, gdzie trwa miłość, ta prawdziwa.
Czy dość odwagi masz, by z Bogiem dzielić ją?"
("Za chwilę przyjdzie Pan " - P. Orkisz)
Pieśń spopularyzował ks. Stefan Ceberek i Radio Maryja.
Dziś na billboardach zapraszających do przeżycia dnia papieskiego odnajduję hasło "odwaga świętości".
I postaci trzech wielkich polskich kapłanów (Wyszyński, Wojtyła, Popiełuszko).
Ale może i ja, skromny świecki poeta, mam jakiś swój udział w spopularyzowaniu tej prostej idei, że do świętosci dążą ci, którzy mają na to dość odwagi.
Zapraszam.
Kraków,
15 października 2010
autor plakatu:
nieznany (na razie)
zapraszający:
ks. Grzegorz Mrowiec
Poprzednio pisałem:
rok 2016, rok 2015, rok 2014, rok 2013,
rok 2012, rok 2011, rok 2010, rok 2009