Góry moje, góry, ja was zrównać każę!
Po kiego pierona, po kiego pierona,
ciągle po Was łażę?
Góry moje, góry, życie moje głupie!
Cały tydzień wędruję, cały tydzień wędruję,
nogi czuję... bardzo!
Góry moje, góry, takie-ście garbate!
Jak dola studenta (Mareczka Mensziga),
co go „armia” ściga!
Góry moje, góry, jutro tego zbója,
co mnie do was wyciągał, co mnie do was wyciągał,
powieszę na drągu!
Krucafuks, kapota, margaryna, ceres!
Co mi z tego łażenia, co mi z tego łażenia,
gówno – nie interes!
Góry moje, góry, jak moja kobita!
Na złe i na dobre, na złe i na dobre,
moje-ście... i kwita!
sł. muz. Paweł Orkisz
po góralsku, 2/4
wstęp E / H7 / A / E / E / H7 / A, A!!! /*E!
zwrotka / E / H7 / A / E,H,E,- /
/ E / H7 / A / E / E, H7 / A!!!,E! -/ A!!!,E! -/
Informacje o piosence
rok powstania: 1982
Kiedyś się wkurzyłem: ja, góral, a żadnej piosenki góralskiej nie napisałem? - No i napisałem.
rok i miejsce nagrania studyjnego: 2001, Amadeusz Studio Sułkowice
CD: "Przechyły"