kamieniec podolski
foto: Natalia Orkisz - Zdjęcia z trasy koncertowej Krakowskiej Orkiestry Kameralnej na Ukrainie, wrzesień 2009. Przedstawiają: 1 - Kamieniec Podolski, 2 - malowidło ścienne przed kijowską cerkwią im. św. Trójcy (3), 4 - uliczkę w Lwowie, 5 - cmentarz Orląt Lwowskich.

Z całą powagą uważam, że: Alicja Tysiąc otrzymała rekompensatę zasądzoną przez trybunał w Strasburgu za to, że uniemożliwiono jej w Polsce zabicie własnego dziecka.

Uważam podobnie jak ksiądz Gancarczyk (którego nie znam) z „Gościa Niedzielnego” (którego rzadko czytam). Jestem przekonany, że nie tylko ja tak myślę. Każdy rozsądny człowiek to widzi i czuje, niezależnie od religii.
Ta sprawa śmierdzi na dodatek cynizmem i politykierstwem państwa Tysiąc.
Panią Tysiąc uchroniono przed popełnieniem strasznej rzeczy, zła, przed zaszkodzeniem sobie i własnej rodzinie. Pani Tysiąc zamiast być wdzięczna losowi, woli się awanturować i wydzierać wszelkimi sposobami dodatkowe kilka groszy dla siebie i swojej rodziny, której widocznie nie potrafi zapewnić spokoju i miłości.

Tą jasną deklaracją staję jednoznacznie po stronie prawa do swobody wypowiedzi, zarówno dla publicystów, jak i dla zwykłych obywateli. Jeśli p. Tysiąc i stojące za nią "miliony" chcą, mogą mnie zaskarżyć z powodu szargania jej godności. Z przyjemnością stanę przed sądem, nawet sędzi E.Soleckiej, i poddam się wyrokowi skazującemu.
A może się okaże że jest nas połowa Polek i Polaków? - Zawleczcie więc przed sądy 15 mln ludzi! Za nasze poglądy...

Dla jasnosci sprawy dodam: niech sobie druga połowa Polaków uważa, że to wcale nie miało być morderstwo, że chodziło o "usunięcie czegoś tam, czegoś tam...".  Nie zgadzam się z nimi, ale nie będę ich za ich poglądy prowadzał przed sądy, nie zamierzam ich piętnować, ani spalać na stosie. Coś mi się jednak zdaje, że w drugą stronę, to stosy zaczynają być w modzie!! A gawiedź już klaszcze...      
Sprawa wcale nie jest błaha, ani marginalna. Nie jest lokalna, ani środowiskowa.
Jutro dotyczyć może również prawa do wypowiedzi artystycznej. Oczywiście, przez ludzi wyznających wartości konserwatywne: zgoda z naturą, miłość, rodzina, prawo wyboru religii i wypowiadania własnych sądów.  Inne sądy wypowiadać wolno i – wg niektórych środowisk – należy, wypada. Niekiedy nam się wydaje, że tych „innych” jest więcej, że są silniejsi. Ale to nieprawda.

W temacie aborcji wypowiedziałem się dotąd tylko raz. Jako poeta i jako mężczyzna....

Urodzisz mi dziecko
- dedykowane Ignacemu
             
Urodzisz mi dziecko, dziewczynkę,
będzie duże, mocne i piękne.
Czemu drżysz? – Nic się nie bój, to wiatr
Słyszysz? – śpiewa już dla Niej piosenkę. 

Że bez ślubu, nieplanowane?
Ależ zobacz, kochanie, za oknem
znowu zakradł się czas dojrzewania,
drzewa stoją brzemienne od wiosen. 

Słowa-ptaki wiją w nich gniazda,
w dziobach matek cukierki dla piskląt.
Będę nosił w kieszeni słodycze,
w Twoich włosach rozpalę ognisko... . 

Czemu drżysz? – Czemu zimne Twoje ręce?
Czyżbyś chciała...? – Naprawdę? – O za nic!
Nie wyrzeknę się. – Słyszysz? – Nie pozwolę.

Nie pozwolę Ci mej córki ...
  
                                                           sł.muz. PO

Tak to śpiewałem. Słowo "zabić" nie padało, lecz przecież wisi w powietrzu.

kampodolski1
Wolę wierzyć, że gdyby faceci umieli zachować się jak mężczyzni, tematu aborcji by nie było w 95 na 100 przypadkach.
Gdybym teraz miał wierszem skomentować tę awanturę wokół małej Julki, też zwróciłbym się do pana Tysiąca, jakoś tak:

cerkiewpodolskaList do Pana T.

Szanowny Panie T.
powiedz Pan tej swojej Ali,             
niech raczej siedzi w domu,
z Panem i dzieciakami.

Bo szczerze mówiąc, T.,
w tej całej zawierusze
w ogóle Pana nie widać,
czy - do cholery - ogłuchłeś?

Kto u Was nosi spodnie?
Kto nosi drzewo, gdy zima?
Kto głaszcze główki dzieciakom?
I kto pion jakiś trzyma?

Wszystko się Panu rozlazło,
tak mówiąc między nami.
Więc weź Pan się w garść i puknij
w czoło (...z okularami!).

Czy Panu nie wstyd, że Ala
wynosi na barykady
wszystko, co najintymniejsze
dla raczej dość wrednej zabawy?

By się spodobać pismakom
i grupie dość cwanych kobiet,
pierze publicznie brudy
i szmaci życia dorobek.

Co do tych paru groszy,
to wielu z nas chętnie pomoże.
Bo zresztą, kasa z budżetu
to też jakby nasze, składkowe...

A co do życia maluczkich
nie kłóćmy sie więcej o słowa.
Dziecko to, czy nie dziecko - niech żyje.
Po co zabijać, marnować?

Kto u Was nosi spodnie?
Kto nosi drzewo, gdy zima?
Kto głaszcze główki dzieciakom?
A..., Pana w ogóle ni ma !!

Lwow uliczkaSatyra satyrą, ale ufam, że głos rozsądku jest najpotężniejszy, przez samo to, że jest.
Nawet  zagłuszany przez ryk tłumów i szyderstwo mediów będzie usłyszany, będzie zapamiętany i znajdzie naśladowców. To wiem. Wiem, z całego mojego doświadczenia życiowego.
Nie wiem tylko, czy zwycięży.
Bo to samo doświadczenie mówi mi, że zawsze będzie toczyć się walka dobra ze złem.
Zwycięstwo dobra jest zatem kwestią wiary.
Ale nawet jeśli ta walka jest wieczna, to wolę stanąć po stronie rozsądku i umiaru. Przeciwko cynikom i politykierom.

Lwow cmentarzJakoś ostatnio zrobiłem się bardziej bojowy.
Może to dlatego, że grywam ostatnio więcej dla środowiska byłych opozycjonistów?

W najbliższy piątek w Krakowie... (Imbir, przy ul. św. Tomasza, godz. 19.00) 


Kraków, 30 września 2009









Poprzednio: