trzaska.przedwiosnie01
Takie oto fotki dostałem od Bogdana Trzaski z przedwiośnia w Pieninach.
Zapatrzyłem się i ... nastroiłem bojowo, bo jako żywo przypominają mi one krajobrazy z westernów, tak chętnie oglądanych przeze mnie w młodości. No, to powalczmy.
Z kim by tu...? - Może z radiowcami?

Wielu z nas narzeka, że w we wszystkich rozgłośniach radiowych leci chłam i na wszystkich kanałach to samo: młodzieżowa, energiczna, ale sieczka. Czy miłośnicy ballad nie słuchają radia?
- Słuchają!
Jak sprawić, żeby się z nami i naszymi gustami muzycznymi liczyli radiowi dziennikarze?
- Dość prosto: trzeba ich o tym powiadomić!
Tzn. trzeba dzwonić do radia i prosić o nasze piosenki. Wielu z was w tym momencie pomyślało zapewne: łeeeee... Miałbym wykonać jakieś telefony, dobijać się na antenę, czekać na połączenie, a potem opowiadać coś, przekonywać?
- Wiem doskonale, że właśnie na tym polega konstrukcja psychiczna miłośników łagodnych ballad, że nie lubimy się rozpychać, wychylać, awanturować!  Ale właśnie tak trzeba!
trzaska.przedwiosnie02
Skąd zatroskani redaktorzy redakcji muzycznych mają wiedzieć, że lubimy ballady, choćby Okudżawy, czy Orkisza, jeśli ich o tym nie powiadomimy? A przecież lubimy?!
Ja mam na tej stronie mam przecież ponad 1200 wejść dziennie (licznik: lewy dolny róg), zatem jest nas wielu!

Jeśliby co siódmy z nas raz w miesiący wykonał telefon do jakiegoś radia i zażądał piosenki Orkisza, to tych telefonów byłoby ok. 600, jeśli dobrze rachuję. Liczących się rozgłośni radiowych jest jakieś 10, czyli średnio 60 telefonów do każdej z nich w miesiącu.
Na mój gust skutek byłby piorunujący: wielokrotne puszczenie naszych piosenek w każdej z nich. Może nie 60, ale na pewno jakieś 20 razy.
A to oznacza kolejnych zainteresowanych i kolejnych fanów, a także wyjście naszych piosenek z  piwnicy!

Żeby sobie ułatwić pracę, zacznijmy od znalezienia tych audycji radiowych, do których można dzwonić z prośbą o nasze piosenki, takich jak np. "Grająca szafa"  Radia Kraków.

Proszę Was o e-listy z takimi prostymi informacjami: rozgłośnia, nazwa audycji, godziny i dni tygodnia emisji audycji, numer telefonu, ew. nazwiska prowadzących.
Potem ja to wszystko tutaj opublikuję i każdy z nas dostanie gotową ściągę, kiedy gdzie i do kogo można dzwonić. Już będzie łatwiej...
Nagrodą będzie - oprócz satysfakcji - także nasza nowa płyta pt. "Dla Ciebie, Słońce" (ballady o miłości cz. 2) ze specjalną dedykacją.

Nie chodzi tylko o mnie samego. Przecież będziecie mogli zadzwonić i poprosić piosenkę Grechuty, albo Garczarka, albo Gałązki, albo Górskiego, żeby pozostać tylko przy literze "G".
Możemy też nic nie zrobić, ale wtedy trudniej będzie nam narzekać, że w radio zamiast G... leci g..., że się tak wyrażę po Szwejkowemu.

Popatrzcie jeszcze przez chwilę na krajobrazy pienińskie i... dmuchnijmy razem na te ostatnie łachy śniegu, a stopnieją!
  trzaska.przedwiosnie03
Jako żywo!!!

Kraków, 7 marca 2011

Poprzednio pisałem:
rok 2016, rok 2015, rok 2014, rok 2013,
rok 2012, rok 2011, rok 2010, rok 2009