raj.salatki 1
Zostałem poproszony o koncert charytatywny w Centrum Kultury i Rekreacji Seniorów w Krakowie-Nowej Hucie. Jest to placówka do której przychodzą ludzie starsi, by atrakcyjnie i miło spędzić czas. Jej pracownicy, mimo oczywistych braków finansowych, starają się, na ile tylko jest to możliwe, zaspokajać ich oczekiwania i prośby. Organizują im różnorakie zajęcia, wyjeżdżają na wycieczki, a także zapraszają artystów i ciekawych ludzi. 

raj.po za publicznoscia

Pani Beata, zapraszając mnie, napisała: „Zdaję sobie sprawę, że proszę o dużo (…), jednak w swojej pracy już niejednokrotnie miałam okazję przekonać się, że nie ma rzeczy niemożliwych, a cuda czasem się zdarzają. Proszę mi wierzyć, że nieraz tak niewiele potrzeba by na twarzach tych starszych, niekiedy schorowanych ludzi wywołać uśmiech. Dla tego uśmiechu warto się starać.”
raj.publicznosc

W dniu 25 września, zagrałem więc podczas imprezy pod nazwą „Sałatkowy raj”, integrującej podopiecznych wielu krakowskich Dziennych Domów Pomocy Społecznej. Podczas tej uroczystości Seniorzy (w liczbie ok.180 osób) degustowali wcześniej wykonane sałatki, aby w końcowym efekcie jury mogło wyłonić zwycięzcę.
W programie tej imprezy były także: występy artystyczne, projekcja multimedialna, carving owocowy (rzeźbienie w owocach i warzywach), loteria fantowa, szczudlarze, degustacja sałatek... Dzień był piękny, słoneczny.

raj.pan rzezbi warzywa

Po koncercie miałem przyjemność skosztować kilku z tych pysznych sałatek, zostałem obdarowany pięknymi podziękowaniami, kwiatami, czekoladą i zestawem sałatek dla moich bliskich. Wyjeżdżałem ze świadomością, że więcej otrzymałem, niż sam dałem.
raj.pani z wazowka
Ale przyszła mi głowy także myśl, którą chciałem się z Wami podzielić.
Każda praca jest ważna, prawników, lekarzy, techników, artystów…, ale wymyślenie takiego turnieju sałatkowego i zorganizowanie go – to jest coś!
Taki niby prosty pomysł, a ilu ludzi – starszych i słabszych – było przez to uśmiechniętych i szczęśliwych! I zdrowszych… Zero stresu, fałszu, zakłamania, niezdrowej rywalizacji, tygodni prób i ćwiczeń. Stoły pięknie udekorowane i sałatki owocowa-warzywne…
Przecież to można skopiować, powtórzyć w tylu miejscach. Może jestem lekko nawiedzony, ale dla mnie ten pomysł jest piękniejszy i ważniejszy niż... wynalezienie dynamitu!

* * *
Gdybym mógł przyznać swoją nagrodę, nagrodę Orkisza, za dawanie ludziom zdrowia, nadziei i radości, to w roku 2012 przyznałbym ją pracownikom CKiRS za wymyślenie „turnieju sałatkowego”.
Genialne!

raj.salatki 2Kraków, 27 września 2012
foto: archiwum CKiRS Kraków-Nowa Huta

Poprzednio pisałem:

rok 2016, rok 2015, rok 2014, rok 2013,
rok 2012, rok 2011, rok 2010, rok 2009