las2

Odpoczywam po dwóch ważnych wydarzeniach tegorocznych: festiwalu "Ballady Europy" i koncercie "Las szepcze o wolności". W przyszłym tygodniu wybieram się w Polskę, moich fanów z Pomorza i Mazur zapraszam i proszę o sprawdzenie dat w "Terminarzu".

Kilka słów o zakończonym niedawno koncercie "Las szepcze o wolności", na który Was zapraszałem i na który wielu z Was przyjechało do Szczawy!

Przyszło sporo ludzi, chyba ok. 800 osób, większość zresztą spoza Szczawy. Prawie wszystko się udało pięknie, a pogoda - zmienna ostatnio - dopisała. Były pyszne kartofle prażone, bigos..., czyli Koło Gospodyń Wiejskich w Szczawie zasługuje na medal! Strażacy dopilnowali porządku, zadbali o dekorację sceny, nawet jak w ostatnim momencie coś trzeba było zasłonić, to wóz strażacki za 15 minut był spowrotem, z tym co trzeba. Dziękujemy! Ksiądz Leon Królczyk, proboszcz tamtejszej parafii uznał nasz koncert za ważny element tradycyjnego Odpustu Partyzanckiego i zaprosił nawet ludzi z sąsiednich miejscowości na ten wieczór (ogłoszenia we wszystkich parafiach dekanatu łąckiego!). Jestem mu za to szczególnie wdzięczny.

las publika
Na parę minut przed oficjalnym rozpoczęciem koncertu.

A jednak czegoś mi brakło. Nawet nie wiem jak to napisać, bo może lepiej byłoby zmilczeć?
Chodzi mi o Gwiazdę wieczoru, Jana Pietrzaka, który - kilkukrotnie proszony przeze mnie o swoje piękne i mądre pieśni - zdecydował się jednak wykonać program typowo satyryczny, a że uprawia satyrę polityczną, to nam się zrobił..., bo ja wiem, wiec partyjny? Słyszeliśmy o plagach Tuska, o wąsach Komorowskiego i wielu ludziom się to bardzo podobało. Wiedzieli przecież na kogo przychodzą.

Pietrzak1

Fajne to było, śmieszne i często prawdziwe. Znacie moje poglądy i wiecie, że jestem umiarkowanym konserwatystą. Ale ja nie jestem od organizowania wieców partyjnych, dyskusji politycznych.
Mnie naprawdę szkoda czasu i sił na walkę z Platformą Obywatelską, chociaż to ani platforma, ani obywatelska. A co mnie to obchodzi? A niech sobie będzie... Ja nie zamierzam zbawiać całego świata, ani rozwiązywać wszystkich Waszych problemów. Ja całego świata nie potrafię zmienić i nie będę nawet próbował. Gdybym chciał, to już dawno zaangażowałbym się w jakieś działania partyjne, mafijne, grupowe... Wybrałem inną drogę. Ja piszę piękne pieśni i chcę pokazywać ludziom piękny świat, również poprzez organizację koncertów.

Janek Pietrzak pokazywał nam w Szczawie jak brzydka, jak głupia i niemądra jest obecna władza. No, dobra, ok. Ja sam wiem, że nie zagłosuję na Tuska, na tych ludzi, którzy tyle razy się skompromitowali i kłamią. Ale jaka będzie następna władza? Może też będzie głupia, nieporadna, może dadzą się skorumpować, albo będą podejmować złe decyzje. Władza demoralizuje. Świat bywa brzydki!!!

A ja chcę pokazywać piękno. Po to żyję...

las3

Dlatego trochę mi przykro, że Starszy Pan w znakomitej formie i bardzo profesjonalny, bo taki był i tak się zachowywał pan Jan Pietrzak, nie spełnił jednak mojej wyraźniej prośby o metafory, o uogólnienia, o pieśni pełne wiary i nadziei. Nie mówił nam o tym jak piękny jest i może być człowiek. Drwił z brzydoty kilku osób, którym łatwo dowalić, bo są na świeczniku. Choć ... trzeba mieć odwagę, a tej Janowi nie brak. Pod tym względem Pietrzak jest piękny, to fakt. Piękny, wolny, nieujarzmiony człowiek. Polak, patriota.

Ale wszystkich, którzy chcieli posłuchać szeptu, szeptu lasu... muszę przeprosić i zaprosić na rok następny. Wiem, co chcę zbudować pod hasłem "Las szepcze o wolności" i nawet już tym razem częściowo zbudowałem. Przecież pieśni, które wybraliśmy razem z młodzieżą szczawską, występ leśnika, p. Jerzego Stachurskiego, mój krótki występ z zespołem... - to wszystko były spokojne, ciche dźwięki, jak dźwięki lasów, które szczelnym wieńcem otaczają Szczawę.

IMG 9145

las mojedzieci

las1A potem przy naszym leśnym ognisku zasiadł Janek Pietrzak i... las już nie szeptał.
Było za to dość głośno i hałaśliwie.


Muszę wierzyć, że tak też było pięknie.

Bo kolejny koncert "Las szumi o wolności" dopiero za rok, w sobotę, 15 sierpnia, w Szczawie.

Paweł Orkisz, 19 sierpnia 2014

foto: Marek Sendek

Poprzedni artykuł

rok 2014rok 2013, rok 2012,  
rok 2011rok 2010, rok 2009