Nie mnie rozstrzygać czy warto w czasach pandemii brać udział w koncertach, czy nie warto.
Jako artysta, człowiek chcący grać i zapraszać Was na swoje koncerty, najchętniej namawiałbym - tak! - do uczęszczania na koncerty i spektakle, ale każdy ma swój rozum, a ja w tej materii na pewno nie jestem obiektywny. Na rzecz uczestnictwa przemawiają jednak dwa fakty.
Po pierwsze, nie stwierdzono chyba dotąd przypadku zarażenia się Covidem-19 podczas koncertu, albo spektaklu. Po drugie, organizatorzy tych niewielu koncertów, które jednak się odbywają nie są w ciemię bici, potrafią zadbać o odpowiednie odległości między uczestnikami, przynajmniej na początku koncertów.
Jeśli później ludziska gromadzą się w pary, albo w grupki, to już ich sprawa. Ale do siebie lgną tylko ci, którzy i tak na codzień się kontaktują ze sobą.

Sami zobaczcie jak wyglądała widownia podczas moich ostatnich publicznych koncertów.
Opole Lubelskie - odstępy między krzesłami zaprawdę duże.
Opole L
A w Bartoszycach też było luźno:
Bartoszyce
 * * *
W najbliższym tegodniu planowany jest mój plenerowy koncert w Krakowie, przed Klubem Studio przy ul. Budryka 4. Normalnie to duży klub, na ok. 1400 widzów.
Ale w tych dniach organizatorzy starają się po prostu zaproponować cokolwiek, żeby nie zaprzestać całkowicie działalności.
Skąd mają kasę? - Nie wiem. Mogę się domyslać, ale nie moja to troska.
5
Ja wiem, że w piątek 28 sierpnia o 19.30 zagram na scenie przed tym klubem, a sama scena wyglądać będzie tak oto:
8
Tematem tego plenerowego koncertu będą "Niezwykłe ballady i przepiękne piosenki". 
Zawsze takie staram się wybierać na moje płyty i na moje koncerty.

Stać mnie na to także dlatego, bo nie trzymam się kurczowo tych utworów, które sam napisałem, albo skomponowałem. A skoro już wybieram z czyjegoś repertuaru jakieś utwory, to przecież te najpiękniejsze, te które mnie urzekły... Chodzę więc po świecie i nucę niezwykłe ballady, tłumaczę je na j. polski, popularyzuję. Mam wrażenie że wszystkie trzy strony powinny byc zadowolone: publiczność, autorzy piosenek, no i ja.
Nie boję się, że pomyślicie, że nie stać mnie by było na wyłącznie autorskie koncerty. Nagrałem 7 płyt autorskich, nad ósmą pracuję... Mógłbym grać tylko swoje, ale kto Wam wyśpiewa pieśni Wysockiego, Cohena, Mortona, Wizbora, czy Kima?? Na pewno warto przypomnieć "Słońce, słońce w ramionach", "Raj", czy choćby "Balladę zimową". 

Ja naprawdę kocham pieśni, lubię siebie i Was zachwycać tymi piosenkami, które są cudne, a nikt ich nie śpiewa... 
Nie wiem, czy dobrze to wykombinowałem już dawno temu, około roku 2005, kiedy po latach przygody dziennikarsko-ekonomicznej wracałem do śpiewania. Ale chyba dobrze, skoro do dzisiaj cieszy mnie śpiewanie, raduje każde spotkanie z publicznością.

Zapraszam zatem na najbliższy koncert, w takich warunkach...
3
a potem na kolejny i kolejne koncerty.
Póki da się, póki nas to raduje.

Towarzyszyć mi będą: Zygmunt Golonka na piano i Michał Rapka na kontrabasie. 

Paweł Orkisz
24 sierpnia 2020
foto: archiwum PO i klubu Studio

Poprzedni artykuł
rok 2020, rok 2019, rok 2018rok 2017rok 2016rok 2015
rok 2014,rok 2013rok 2012rok 2011rok 2010rok 2009