sb off.kijow 5.12.2012.00 panorama
Projekt polega na tym, żebyśmy w kilku miejscach w Polsce regularnie śpiewali ballady, co miało być dla nas okazją do promocji naszej własnej twórczości i naszego stylu w ogóle. Ten styl to możliwość śpiewania i słuchania ballad folkowych w dobrym otoczeniu, przy dyskretnym oświetleniu, w poczuciu pewnego komfortu… Miały to być miejsca eleganckie, wybrane, szlachetne, publiczność wysmakowana.

sb off.kijow 5.12.2012.15 mrWystartowaliśmy 3 miesiące temu, w październiku 2012. Założyliśmy 3-miesięczny okres próbny, który właśnie mija. Czas na króciutkie podsumowanie:    

1.       1.   W Warszawie, która była dla nas priorytetowa, koncerty Sceny Ballada udały się znakomicie, w czym również zasługa pracowników Muzeum Niepodległości, zwłaszcza dyr. Adama Wiszniewskiego i  p. Waldemara Grabowskiego. Wspomnę także o pomocy ze strony wybranych osób, np. Eli i Sławka Kaniasty, fan-clubu z Grodziska Mazowieckiego i in. Udało nam się wspólnie zbudować atmosferę, zwyczaj zatrzymania się na chwilę w hallu pałacu Przebendowskich/Radziwiłłów, wykreować mini wydarzenie towarzyskie. Mamy nadzieję, że dalej będzie już łatwiej, a na kolejne koncerty bilety sprzedawane będą „na pniu”.
Mamy już uzgodnione terminy koncertów do końca czerwca 2013. Ruszamy z zapraszaniem kolegów-bardów, poetów, pieśniarzy…

2.  
W krakowskim klubie OFF.Kijów też szlaki z sukcesem przetarte, choć trudno nam jeszcze powiedzieć, czy będziemy tam śpiewać wyłącznie my sami, czy również będziemy organizatorami występów zaprzyjaźnionych pieśniarzy.
Na pewno dla nas, artystów, jest to miejsce bardzo przyjazne (akustyka, zaplecze), a o publiczność jeszcze trochę zadbamy (krzesła, szatnia…) i będzie super.

Za wcześnie jednak na ostateczne podsumowanie pierwszego okresu Sceny Ballada w OFF.Kijów, bo w środę, 19 grudnia o 19.30, wystąpi u nas jeszcze znakomity
Michał Łanuszka, z piosenkami z nowej płyty "A miało być tak fajnie".
Michał ma piękny baryton, a gra na gitarze, jak gitarzysta klasyczny, więc z pewnością to będzie uczta!!!

3.       W Rzeszowie nastąpi mała przerwa. Mimo ogromnej życzliwości gospodarzy klubu Va Bank, pp. Anny i Andrzeja Hajnosz, to miejsce wydaje się nam za małe, za skromne na koncerty Sceny Ballada. Po prostu wyobrażamy sobie raczej salę kawiarnianą, z eleganckimi krzesłami i stolikami, lustrami i dywanami, niż sympatyczną, ale małą i ciasną piwnicę. Warto było się poznać, do interesu nie dołożyliśmy, więc grzecznie sobie podziękowaliśmy, ale rzeszowską Scenę Ballada zacząć trzeba będzie od nowa, w jakimś innym miejscu.

Czego nam brakuje?
a) lepszej promocji, zwłaszcza na portalach kulturalnych
b) lepszej dokumentacji (fotografie, relacje, nagrania)
c) tego o czym wyżej i pewnie jeszcze kilku innych rzeczy nie zrobimy bez zbudowania środowiska osób zaangażowanych w realizacje Sceny Ballada, wokół nas, zwłaszcza w Krakowie (bo w Warszawie już chyba jest) i identyfikujących się z przedsięwzięciem.

Podsumowując, jest dobrze, znakomicie, cudownie, rozwojowo, choć… na razie skromnie.
Warszawa i Kraków… - tak się zaczynało niejedno wielkie dzieło.
Mrugnięcie  * * *

sb off.kijow 5.12.2012.01 poMożecie zajrzeć do Galerii.

Utworzyłem dwie nowe:
- Koncerty w roku 2012
- oraz  Koncert w klubie OFF.Kijów, w ramach Sceny Ballada, dnia 5.12.2012 - dzięki obecności naszego zaprzyjaźnionego Mistrza Obiektywu, Marka Sendka.

Kraków, 11 grudnia 2012
foto: Marek Sendek

Poprzednio pisałem:
rok 2016, rok 2015, rok 2014, rok 2013,
rok 2012, rok 2011, rok 2010, rok 2009